Walka na śmierć i życie, a zatem ,,Maria Stuart'' Teatr Wybrzeże

                Posiadanie ideałów i wzorów do naśladowania wcale nie jest złym nawykiem o ile bohater, który Nas zachwyca wnosi do Naszego życia pozytywną energię. Wydawać by się mogło, że każdy człowiek w większym, bądź mniejszym stopniu wzoruje się na postaci czy to fikcyjnej, czy realnej. Podobnie było w moim przypadku, kiedy po  uszy zakochana w Marii Stuart wiernie broniłam jej poczynań, a sama bohaterka i jej miłość stanowiły dla mnie doskonały obraz kobiecości. Jesteście pewnie ciekawi jak odebrałam spektakl ,,Maria Stuart'' wystawiany na deskach Teatru Wybrzeże? Zapraszam, przeżyjmy to wspomnienie jeszcze raz...

Źródło: http://swierkowa3.pl/wp-content/uploads/2017/12/maria-stuart-0.jpg

       

• Przekład:Jacek St. Buras
• Reżyseria:Adam Nalepa
• Scenografia i kostiumy:Maciej Chojnacki
• Muzyka:Stefan Wesołowski
• Asystent reżysera:
  Justyna Bartoszewicz
• Inspicjent:Jerzy Kosiła
• Sufler:Joanna Januszewska

• 
  Źródło:  http://czaspomorza.pl/wp-content/uploads/2014/09/MARIA-STUART-foto-Renata-D%C4%85browska-18-400x266.jpg

         
          Przybliżając Wam zarys spektaklu, który dla miłośników kobiet XVI wieku jest nie lada gratką, przedstawię pokrótce obsadę, która już na pierwszy rzut oka mówi Nam, że będzie to istne szaleństwo kunsztu aktorskiego.

      

                Przenieśmy się na dłuższą chwilę do XVI wieku. Maria Stuart - królowa Szkotów, kobieta, która będąc nastolatką poznała nie tylko co to prawdziwa miłość, ale i zdrada, nauczyła się dworskiego życia utkanego w długi sznur intryg. Mimo największych starań znalazła się w miejscu, w którym, jak uważa, być nie powinna. Z drugiej strony napotykamy obraz stanowczej Elżbiety I. W jej krwi płynie domieszka Henryka VIII Tudora i Anny Boleyn. Królowa zwana ,,Dziewicą'', której rodowód wywiera presję na jej poczynaniach związanych z życiem i władzą. Za wszelką cenę chce pokazać, że wcale nie jest bękartem, za którego większość ją uważa, ale to właśnie w JEJ żyłach płynie krew władcy absolutnego. Stykamy się zatem ze światami dwóch kompletnie odmiennych sióstr, o różnych charakterach, o odmiennej, aczkolwiek zbliżonej historii życiowej, posiadających wspólny cel : szczęście narodu pod jedną koroną. Pytanie zatem czyją?

Źródło: http://bi.gazeta.pl/im/cd/34/ff/z16725197V,-Maria-Stuart--w-Teatrze-Wybrzeze-w-Gdansku.jpg

                Mimo, iż historia przetarła szlaki wielkich królowych, każdy, ale to absolutnie każdy siedząc na sali Teatru Wybrzeże będzie łaknął każdej kolejnej sekundy, z niecierpliwością i niepewnością będzie oczekiwał tego co się wydarzy. Możliwe, że ktoś tak jak ja będzie liczył, że miłość zwycięży wszystko,a  los potoczy się inaczej. Jestem Wam w stanie zagwarantować niezapomniane chwile, i to nie tylko jeżeli jesteście fanami tego okresu historycznego, ale jeżeli chcecie przeżyć ogromny deszcz niezrozumianych dla siebie emocji. Sztuka dla każdego, kto szuka w teatrze czegoś więcej niż zwykły scenariusz. Jest to unikatowe dzieło, które pokazuje Nam jak niezliczone są wyroki boskie, co się dzieje, gdy dwa odmienne światy w końcu się muszą zetknąć, jaką walkę jest w stanie stoczyć człowiek, aby dopiąć swego i jak istotne przy tym wszystkim są uczucia skrywane głęboko w Naszych sercach.

Źródło:https://www.teatrwybrzeze.pl/assets/aktualnosci/maria-stuart-w-teatrze-wybrzeze/_resampled/ScaleHeightWyIxMDAwIl0/maria-stuart-w-teatrze-wybrzeze-2.jpg

           Nie jestem w stanie w pełni wyrazić zachwytu wobec reżysera (Adam Nalepa), któremu należy się ogromny ukłon za przekazanie widzom świata otaczającego dwie wybitne postacie bez oddalania ich na drugi plan, dzięki czemu dzieło stanowi integralną, doskonałą całość. Gra aktorska, która wymagała nie lada wyzwania zarówno dla wspaniałej Doroty Kolak, jak i doskonałej Katarzyny Figury, a co najważniejsze Mirosława Baki, który wcielając się w rolę Roberta Dudleya, miał nie lada duży orzech do zgryzienia. Ponadto tło muzyczne, które wprawia widza w osłupienie, sprawia, że nie jesteśmy w stanie oderwać się od akcji, której już na początku stajemy się członkami. Z całego serca gratuluje całemu zespołowi pracującemu nad ,,Marią Stuart'', który sprawił, że wychodząc z Dużej Sceny w osłupieniu, do końca dnia targały mną niezliczone emocje i przeżycia.

Żródło : https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/ee/08/54264e18dc827_o,size,272x170,q,71,h,5c3ef1.jpg

Maria Stuart - Trójmiasto.pl